- autor: kuba_Dp, 2019-09-03 14:17
-
WISŁA DP - KS SULMIN
5-2 (5-1)
W sobotnie popołudnie Wisła, pokazała że szybko uczy się na błędach, po tragicznym początku meczu w Straszynie, tym razem początek zdecydowanie należał do nas. Od samego początku meczu, wrzuciliśmy wyższe obroty i bardzo szybko zaczęliśmy stwarzać okazję. Pierwszą Adi, który uderzył głową po dobrze wykonanym rożnym, strzał minimalnie nad bramką. Za chwilę znów Adi po bardzo dobrym podaniu Krawca, strzela ale bramkarz odbija. W 7 minucie Jościk zgrywał piłkę w pole karne, a ta trafiła w rękę obrońcy. Jościk który bardzo dobrze wyglądał w tym meczu, podszedł do karnego pewnie zamieniając go na bramkę. Goście chyba byli jeszcze w szoku, bo 2 minuty później Jościk z rzutu rożnego podał idealnie na głowę do kapitana Wiślaków, Krawiec z ok 10 metrów nie daje szans bramkarzowi. Nasza gra była do tego momentu wręcz idealna, szybkie wymiany podań, częsta zmiana pozycji i przed wszystkim ROZMOWY oraz PODPOWIEDZI. W 18 minucie drugi ze środkowych pomocników Jimmy popisuje się bardzo dobrym podaniem do wybiegającego idealnie w tempo Jościka, który zdobywa 2 bramkę. W 33 minucie można powiedzieć, że jeden raz w tej połowie Wisła popełnia błąd, nie było nikogo na 5 metrze przy rożnym gości, piłka przelatuje na środek bramki a tam kapitan gości głową pokonuje Szymona. Goście rzucili się do odrabiania spraw, ale tego dnia Wisła grała bardzo dobrze, W 40 minucie szybka kontra, po podaniu Szymona (asysta 2 stopnia) swoją szybkość wykorzystał Jościk, który dobiega do linii końcowej i podaje na „nos” do Adiego, który nie miał prawa nie trafić. Minutę przed przerwą Porki, który dziś grał na offie, przejął piłkę w okolicach linii środkowej i mijając kolejnych rywali, doszedł do sam na sam które wykorzystał. Można powiedzieć że w każdym meczu ma taką solówkę, lecz zawsze albo to ostatni obrońca wybija, albo bramkarz broni. Tym razem od początku do końca Michał zachował się bardzo dobrze i zdobywa 1 bramkę w sezonie. Do przerwy 5-1 gra koncertowa, więc wystarczy tylko to utrzymać i dalej atakować. Wisła jednak po 1 dobrej połowie, musi mieć 2 gorszą. W 48 minucie, bo błędzie w kryciu Radka i Krystiana, goście zdobywają 2 bramkę. Można by teraz opisać, że mieliśmy wynik itd. Ale sytuacji w drugiej połowie było jeszcze więcej niż w pierwszej i powinno być dwucyfrowo ale Nasza skuteczność w drugich 45 minutach wyglądała tragicznie. Zwycięzców się sądzi, więc uznajemy że w całym meczu zagraliśmy dobrze. I podobnie jak tydzień wcześniej, jedna połowa bardzo dobra, a druga do zapomnienia. Szkoda, że nie możemy grać dobrze i skutecznie w całym meczu, ale nad tym nadal pracujemy.